Piękny, biały uśmiech był swego czasu jedynie domeną ludzi sławnych i bogatych. Czasy się jednak zmieniły, zaś technologie i preparaty pozwalające nam rozjaśnienie swego uśmiechu stały się ogólnodostępne, chociaż sami zapewne nie zdołaliśmy jeszcze tego zauważyć, nieumyślnie odmawiając sobie osiągnięcia życiowego celu, jakim są nieskazitelnie białe zęby.
Sama pielęgnacja naszych zębów pod kątem wizualnym ma, na swój sposób, dwa podłoża – higieniczne i estetyczne. Jedno pokrywa się z drugim, ponieważ nie możemy jedynie liczyć na środki wybielające, jeśli nie dbamy o prawidłowe usunięcie bakterii z jamy ustnej. Zdrowy, biały uśmiech nie jest poza naszym zasięgiem, lecz w uzyskanie go należy włożyć nieco pracy. W tym artykule dowiecie się co nieco na temat prawidłowej higieny jamy ustnej oraz prawidłowego rozjaśniania zadbanych, lecz przebarwionych przez pokarm i tym podobne czynniki zębów. Życzymy przyjemnej lektury!
Spis treści
ToggleO higienie jamy ustnej słów kilka
Odbarwiony kolor zębów nie bierze się z kaprysu natury, chyba, że urodziliśmy się z jednym ze schorzeń, które faktycznie sprawia, że zęby przyjmują żółtawy lub niebieskawy kolor. W przypadku większości z nas, żółte zęby są jednak efektem osiadającego na nich osadu, najczęściej po kawie, zielonej herbacie, winie lub nikotynie. Aby nie dopuścić do zbyt dużego odkładania się go na szkliwie i zwalczyć problem w zarodku, jednocześnie przeciwdziałając próchnicy, konieczna jest prawidłowa higiena jamy ustnej.
Szczotkowanie zębów to podstawa
Podstawową jej formą jest, oczywiście, szczotkowanie zębów. Powinno ono trwać przynajmniej dwie minuty (nie warto jednak przesadzać – trzy minuty to maksymalna długość), z wykorzystaniem odpowiedniej szczoteczki oraz pasty. Powinny być one dobrane względem indywidualnych preferencji oraz stanu zębów – jeśli nasze uzębienie lub dziąsła są wrażliwe, powinniśmy kupować nisko ścieralne pasty i szczoteczki o miękkim włosiu.
Oczywiście, bez względu na nasze preferencje, rekomendujemy zastąpienie szczoteczki manualnej elektryczną. Pozwoli nam ona na znacznie efektywniejsze usunięcie płytki nazębnej, czyniąc przy tym szczotkowanie zauważalnie prostszym, ponieważ nie musimy się wówczas martwić o wykonywanie ruchów wymiatających nadgarstka. Do tego, same szczoteczki elektryczne zauważalnie staniały na przestrzeni lat, więc dobre urządzenie będziemy mogli nabyć nawet za kilkadziesiąt złotych. Biorąc pod uwagę, że potem pozostanie nam tylko dokupowanie samych końcówek co trzy miesiące, nie jest to więc wydatek tak straszny, a z pewnością pozwoli nam zaoszczędzić sporą sumę pieniędzy w przyszłości, kiedy to nie będziemy musieli martwić się o kosztowne zabiegi stomatologiczne. Pamiętajmy jednak, że szczoteczka elektryczna wymaga od nas wykorzystania specjalnego typu past o niskiej ścieralności, najlepiej w formie żelu. Zwykłe pasty, w połączeniu z większą mocą szczoteczki, zaczynają oddziaływać na szkliwo znacznie mocniej, niż zwykle. Może to doprowadzić do jego uszkodzeń.
Wybór szczoteczki
Same szczoteczki elektryczne dzielimy na rotacyjne i soniczne. Te pierwsze są tańsze i oferują szeroką gamę produktów na każdą kieszeń. Z kolei szczoteczki soniczne są nieco droższe, lecz pozwalają nam na oczyszczenie zębów w prosty, nieinwazyjny sposób. Po uruchomieniu takiej szczoteczki, wytwarzane wskutek wibracji fale dźwiękowe przeistaczają pastę w gaz, który łączy się z wodą i śliną, tworząc wypełniony bąbelkami płyn. Bąbelki te zawierają w sobie składniki aktywne wykorzystanej przez nas pasty, przenikając do przestrzeni międzyzębowych i oczyszczając je. Czyni to szczoteczkę soniczną jedynym urządzeniem, które pozwoli nam na uniknięcie nitkowania zębów, jeśli naprawdę nie lubimy tej czynności.
Co oprócz szczotkowania?
Samo nitkowanie, czyli korzystanie z nici dentystycznych, to codzienny rytuał, który praktykuje naprawdę niewielu z nas. To zła wiadomość, ponieważ nić dentystyczna jest najlepszym sposobem na usunięcie płytki nazębnej i resztek jedzenia spomiędzy zębów. Na rynku dostępne są przeróżne jej rodzaje, od woskowanych po pęczniejące. Wybierając nić dla siebie, powinniśmy przede wszystkim zwrócić jednak uwagę na jej grubość, która powinna być dostosowana do szerokości naszych przestrzeni międzyzębowych. Samo nitkowanie jest bowiem niezwykle przydatne w zapewnieniu naszej jamie ustnej czystości, nawet po szczotkowaniu zębów szczoteczką soniczną.
Jeżeli w dalszym ciągu nie przepadamy za ideą korzystania z nici dentystycznej, alternatywnym rozwiązaniem jest irygator dentystyczny – urządzenie, które można nabyć nawet w zestawie ze szczoteczką soniczną. Irygatory te dzielimy na dwa typy – stacjonarne i przenośne. Te pierwsze są praktyczniejsze i pojemniejsze, lecz nie nadają się do korzystania z nich poza domem. Podróżnikom polecamy zatem modele przenośne. Sam irygator to proste urządzenie – po napełnieniu zbiornika wodą i umieszczeniu końca dyszy w ustach, pozostaje nam tylko nacisnąć przycisk startu i oczyścić zęby wodą pod ciśnieniem. Metoda ta jest tak samo skuteczna, co korzystanie z nici. Jest to jednak wybór zauważalnie kosztowniejszy i wymagający dostępu do prądu (w przypadku irygatora stacjonarnego) lub naładowanej baterii (w modelu przenośnym).
Po szczotkowaniu i nitkowaniu/irygacji przychodzi pora na ostatni, trzeci krok. Jest nim przepłukanie jamy ustnej płynem. Najlepszym wyborem są tu płukanki z alkoholem, ponieważ najlepiej radzą sobie one z zabijaniem bakterii. Jeśli są one jednak dla nas zbyt mocne, zawsze możemy skorzystać z czegoś lżejszego. Istnieją także płukanki wybielające, stanowiące idealny suplement dla past wybielających. Ważne jest jednak samo to, aby usunąć resztę niedobitków bakterii, odpowiedzialnych za niekorzystne zmiany na szkliwie naszych zębów. Tylko w taki sposób będziemy w stanie zapewnić sobie zdrowy uśmiech.
Wybielanie zębów w domu?
Tutaj możliwości jest naprawdę bardzo dużo. Zacznijmy od sposobów domowych. Jest to wyjście tanie i pozbawione stresu związanego z chodzeniem do dentysty, lecz jego skuteczność jest zauważalnie niższa – nasze zęby mogą zostać rozjaśnione tylko o kilka odcieni. Nie jest to duży problem u osób z uzębieniem w dobrym stanie, lecz jeśli ktoś ma większy problem z osadem, wizyta u stomatologa może być konieczna.
Podstawowym produktem do wybielania zębów jest pasta wybielająca. Produkty należące do tej kategorii charakteryzują się składem, którego zadaniem jest przede wszystkim usunięcie osadu z powierzchni zębów. I chociaż coraz więcej producentów stawia na naturalne enzymy, które delikatnie rozpuszczają przebarwienia, tak generalną domeną past wybielających jest to, że są one mocno ścieralne. Parametr ten, oznaczany jako RDA, na ogół wynosi około 40-60 w zwykłych pastach. Preparaty dla osób z zębami wrażliwymi nie powinny mieć RDA przekraczającego 40, zaś pasty wybielające osiągają ścieralność ponad 100. Same pasty dla palaczy mają RDA 180. Efekt? Pasty te bardzo mocno oddziałują na szkliwo, usuwając z niego barwiący osad. Należy jednak stosować się do zaleceń na opakowaniu, według których z takiego produktu należy korzystać nie dłużej, niż tydzień, góra dwa. Po upływie tego czasu, powinniśmy powrócić do naszej tradycyjnej pasty.
Ciekawą alternatywą jest tu czarna pasta wybielająca, wykorzystująca aktywny węgiel. Ma on właściwości przyciągające bakterie, bez naruszania samej struktury mineralnej zęba. Pozwala to na bezpieczne usunięcie osadu, bez szkodzenia szkliwu. Jest to zarazem bardzo dobry wybór dla ludzi, chcących wybielić zęby wrażliwe. Pamiętajcie jednak, aby nie szorować zębów sproszkowanym węglem, którym pali się w piecach! Jest on znacznie mocniejszy w działaniu i stanowi idealny preparat do niszczenia szkliwa.
Nasz uśmiech można też rozjaśnić innymi produktami, jak paskami lub żelami, które rozprowadza się po załączonych nakładkach i nakłada na zęby. Metody te są dość skuteczne, zaś kuracja wybielająca z ich udziałem daje efekty niekiedy nawet już po dwóch tygodniach. Problem jest tylko taki, że paski wybielają tylko zęby z przodu, zaś nakładki dodawane do żelów są produkowane fabrycznie, więc jeśli nasze uzębienie nie pozwala na ich wygodne noszenie, możemy sobie nawet podrażnić dziąsła, ponieważ nie powinny one wchodzić w kontakt ze środkami wybielającymi.
A jeśli naprawdę często się uśmiechamy i rozmawiamy ze znajomymi? Warto jest połączyć przyjemne z pożytecznym i dać szansę produktom z serii BlanX White Shock, wykorzystującym składnik Actilux. Ta nowoczesna, innowacyjna formuła oddziałuje na światło, które pobudza jej cząsteczki do pracy. W skład tej linii produktów wchodzi zarówno pasta, jak i żel oraz płukanka. Actilux osadza się na zębach w formie niewidocznej powłoki, która wybiela nasze zęby stopniowo z każdym uśmiechem. Dla mniej cierpliwych, producent przygotował też specjalną lampę do naświetlania osadzonego na zębach preparatu.
Profesjonalne zabiegi wybielające
Zęby możemy też wybielić u stomatologa. Zabiegi te kosztują jednak od kilkuset do kilku tysięcy złotych, zaś przez pierwsze dwa dni po ich zakończeniu musimy się liczyć z nadwrażliwością zębów. Skuteczność takiego wybielania, zwłaszcza z użyciem lampy i żelu, jest naprawdę wysoka, zaś efekty widzimy zaraz po wyjściu z gabinetu. Nieco tańszą, lecz wciąż skuteczną, opcją jest żel z nakładką, wykonaną specjalnie na kształt naszego uzębienia. Preparat otrzymany od dentysty jest dużo silniejszy od komercyjnego, dzięki czemu nasze zęby staną się bielsze już po kilku dniach. W przypadku mniej zaawansowanych przebarwień, wystarczy nam jednak prosta procedura piaskowania.
Bez względu na obraną metodę, musimy pamiętać, że biel zębów nie jest wieczna. Są one bowiem ciągle narażone na barwiący nalot. Efekt wybielania można jednak nieco wydłużyć, stosując się do zaleceń białej diety, czyli takiej, która nie zawiera barwiących pokarmów. Delikatne środki wybielające pokroju past o niskim RDA również pomogą nam cieszyć się śnieżnobiałym uśmiechem przez zauważalnie dłuższy czas. Każdy z nas ma bowiem szansę na posiadanie pięknych, białych zębów, bez względu na nasz stan zdrowia i preferencje.
Artykuł powstał we współpracy z https://szczoteczka-elektryczna.edu.pl/