Mięśnie klatki piersiowej to często wyznaczyć naszego zaangażowania w trening siłowy. Chyba jest jedną z tych partii mięśniowych, które dobrze wypracowane dają nam dużo satysfakcji i dobrze się prezentuje i mocno rzuca się w oczy. Ale niestety wcześniej czy później każdy trafi na opór – na ten moment, gdy klata przestaje rosnąć. Dochodzi do stagnacji. Jak jej uniknąć, jak przełamać tą niemoc i sprawić, że mięśnie klatki piersiowej będą się dalej rozwijały? O tym postaram się zapoznać Was w tym artykule.
Stagnacja w rozwoju mięśni klatki piersiowej
Zarówno mięśnie klatki piersiowej jak i każde inne nie lubią nudy, czyli takich samych treningów, wykonywanych przez dłuższy czasu. A więc podstawa to zaskakiwać mięśnie na każdym treningu. Staraj się, aby każdy Twój trening wyglądał nieco inaczej. Co to znaczy? Zmieniaj rodzaje ćwiczeń, nie zaczynaj każdego treningu tak samo. Większość z trenujących popełnia ten błąd, że prawie zawsze zaczynają trening na tą partię mięśni od wyciskania na ławce prostej. Błąd! Odpuść na jakiś czas to ćwiczenie, zapomnij o nim na kilka tygodni. Zacznij trening np. od wyciskania na ławce skośniej – ono bardziej pobudza górne mięśnie klatki piersiowej, dzięki czemu staną się one bardziej wypukłe, pełniejsze – a przecież o to nam chodzi! Przeplataj ćwiczenia, jak jedno robisz na górną partię, to następne niech będzie na dolną, następne na środkową. Poza tym zmieniaj ciężar. Nie bój się zmniejszać ciężar. To też jest częsty błąd, który powtarzają szczególnie początkujący – wykonują ćwiczenia na zbyt dużym ciężarze zaniedbując technikę. Nie ma nic gorszego! Po pierwsze przez to mięśnie nie rozwijają się tak, jak powinny, a po drugie istnieje duże ryzyko kontuzji. Zmieniaj także ilość powtórzeń – często pojawiającym się błędem jest robienie ciągle tej samej ilości powtórzeń, np., 8. Jeżeli tak robisz to organizm i mięśnie się przyzwyczajają i nawet jak na początku są efekty, to w końcu dojdzie do stagnacji. Tak, więc rób czasami po 5-6 powtórzeń, innym razem po 10-12.
Należy też pamiętać o odpowiedniej suplementacji, bo w pewnym momencie suplementy które dostarczmy z posiłków stają się niewystarczające. Dlatego trzeba pomyśleć o suplementacji – na początek jako podstawa to białko, bcaa, izotonik, a na siłę królowa suplementów, czyli Kreatyna OLIMP.
Jeżeli więc trafiłeś na ścianę i mięśnie przestały się rozwijać – spróbuj wykorzystać wyżej opisane sposoby – powinny pomóc Ci dać zadowalające efekty. Podobne zalecenia można oczywiście wykorzystać na każdą inną partię mięśni. Jeśli nadal nie będziesz miał pożądanych efektów może zastanów się nad konsultacjami z trenerem personalnym, albo skorzystaj z treningu z takim specjalistą. Nieraz spojrzenie na wykonywane ćwiczenia krytycznym spojrzeniem przynoszą bardzo dobre efekty. Samemu można kontrolować ilość powtórzeń, dobór odpowiedniego ciężaru, a już jakość wykonywanych ćwiczeń samemu ocenić jest stosunkowo ciężko. Można poprosić kolegę lub koleżankę żeby sprawdzili czy ich zdaniem ćwiczenia wykonywane są prawidłowo, ale też dobrą praktyką, która przynosi efekty jest nagrać sobie trening. Później można przeanalizować wykonywane ćwiczenia i zweryfikować błędy techniczne. Metoda nagrywania się podczas wykonywania ćwiczeń też potrafi znacznie podnieść jakość, a jak wiadomo za jakością idą efekty.